Ilekroć zdarzało mi się fantazjować o tym, że z sobą kończę, wyobrażałem sobie uroczysty, rytualny wręcz czyn � w tym list pożegnalny, garnitur i ważne dla mnie miejsce. Dlatego ostatnią moją myślą, która przyszła, gdy w nagłym ataku paniki próbowałem ostro skręcić, było to, że mogłem trochę bardziej się postarać.
Historia Terjego musiała skończyć się samobójstwem. Przez całe życie tłumił swoje uczucia, był ironiczny i szorstki, a naturę rozumiał lepiej niż innych ludzi. Carl F. Tiller stopniowo cofa się do coraz wcześniejszych wydarzeń i wnika w psychikę swojego bohatera, by stworzyć fascynujący obraz jego dramatu egzystencjalnego i walki z wewnętrznymi demonami.
ʴdząٰ쾱 to przenikliwa diagnoza dysfunkcyjnej rodziny i kryzysu więzi międzyludzkich nominowana do Nagrody Rady Nordyckiej i Nagrody Norweskich Krytyków Literackich.
Carl Frode Tiller is a author, historian and musician. His works are in Nynorsk (lit. "New Norwegian"), one of the two official Norwegian standard languages . Tiller debuted in 2001 with the novel Skråninga (Downward Slope), which was recognized as the best initial work of the year with the Tarjei Vesaas' Debute Prize . Downward Slope was nominated for the Brageprisen (the Brage Prize is a juried award). In November 2007 Tiller was awarded the Brageprisen for his novel Innsirkling (Encirclement). In the fall of 2007 Innsirkling received the Norwegian Critics Prize for Literature and was nominated for the premiere Scandinavian literature prize, the Nordic Council's Literature Prize .
Literaturę skandynawską znam głównie ze świetnych kryminałów. "ʴdząٰ쾱" to proza psychologiczna, to lektura, której nie da się czytać na zimno, z obojętnością, bo wnika do najbardziej ukrytych zakamarków ludzkiej psychiki - mnie wytargała emocjonalnie, zaskoczyła swoją konstrukcją, nie pozwoliła odłożyć na bok. Na temat portretu bohatera zmieniałam zdanie kilka razy, im lepiej go poznawałam, tym bardziej go rozumiałam i nie rozumiałam jednocześnie. Mówi się, że w godzinie śmierci przewijają się obrazy z całego życia. Tu trochę tak jest. Ta historia to kadry, migawki z życia Terjego. Jego osobę poznajemy na łóżku szpitalnym po próbie samobójstwa, a potem stopniowo cofamy się do coraz wcześniejszych zdarzeń z jego życia. Od początku zadajesz sobie pytane, co doprowadziło bohatera do miejsca w, którym się znalazł, ale odpowiedzi trzeba poszukać samemu. Terje wydaje się człowiekiem grubiańskim, aroganckim, nietaktownym, poprostu trudnym. Ale to cholernie inteligentny człowiek i doskonale umie odczytywać intencje innych ludzi, wie, co mogą czuć, więc potrafi grać przeciwko nim. I męczy się z tym, ale nie umie przerwać tej rozgrywki. Gdzieś w pewnym momencie życia został głęboko zraniony i rani teraz innych. Bardziej niż ludzi rozumie świat przyrody, i bardziej, niż zdrowe relacje międzyludzkie interesują go gatunki, którym grozi wymarcie ( to ta wrażliwa strona bohatera, która mnie ujęła). Przerażają mnie te zaburzone relacje międzyludzkie, szczególnie te z bliskimi Okazuje się, że w pewnym momencie nie ma już odwrotu i nie da się poskładać tego, co się posypało. Rodzina Tajrego to ojciec, który odszedł, neurotyczna matka z nałogiem, zagubiona, zakompleksiona siostra oraz żona i córka z którymi mogłoby mu być dobrze, gdyby tylko chciał, gdyby tylko wyszedł ze swojej skorupy. Smutna to opowieść Tę lekturę polecam tym, którzy lubią melancholijną i minimalistyczną stronę skandynawskiej literatury oraz zaglądanie w zakamarki ludzkiej psychiki.
"ʴdząٰ쾱" należą do niezwykle starannie i pięknie wydanej serii dzieł pisarzy skandynawskich wydanej przez #wydawnictwopoznańskie.
«Eg trudde ikkje eg ville greie å konsentrere meg om å lese, men det gjorde eg faktisk, sannsynlegvis fordi boka var så mørk at ho fekk mitt eige mørke til å verke lyst, iallfall lysare.»
Lyset og mørket i boka, i hovedpersonen og verden. Lagvis blir vi kjent med Terje i en roman som observerer knivskarpt om alt som skurrer i de nære relasjonene, og ikke minst en roman som favner bredere og viser oss alt som forsvinner, hvordan verden blir fattigere hver dag. Og så gir den denne fattige trøsta, at kanskje alt finnes samtidig, på hvert sitt punkt i "romtida", alle de store øyeblikkene og de mange artene som danner mangfoldet i verden og i oss selv.
Men også krevende: I første kapittel ligger hovedpersonen Terje for døden etter et selvmordsforsøk. Neste kapittel er en episode to dager tidligere. Det neste en måned før der igjen.
Her kommer Tiller med sitt skarpe blikk, og ser det ingen så. Viser frem det Terje har prøvd å skjule. Spoler seg bakover i livet hans, og hele tiden ligger spørsmålet der: Var det dette som var det avgjørende?
Og plutselig er det noe fint, tåka letter og du smiler men blir samtidig trist fordi du vet at dette ikke var nok.
Fortellergrepet er perfekt utført og språket er ubehagelig godt: Terje kryper inn i hodet ditt, og det er ikke bare kjekt. Jeg måtte ta pauser, lese noe hyggelig ved siden av. Har selv kjent mørket på kroppen, og levd med andres mørke. Det er både en trøst og en tyngde å kjenne seg igjen.
Men les den! Den er så god, og så viktig! Ikke ta den med på ferie som kosebok, les den fordi du vil forstå andre bedre. Og les en gøy bok ved siden av.
(Pst! Jeg har så mye mer jeg vil si om denne boka, men det vil kanskje ødelegge leseopplevelsen. Så har du lest den og vil diskutere - send meg en melding!)
Przeraża mnie to ile osób nosi w sobie Terjego, a ja zwyczajnie nie mam o tym pojęcia. W wielu fragmentach widziałam też siebie, choć niełatwo jest się do tego przyznać.
Sålangt årets bok for meg. Nydelig språk, annerledes forteller, og IKKE en Benjamin Button look-alike, som jeg var redd for i utgangspunktet. Tiller er veldig veldig bra!
Dotrzeć do sedna, do jądra ciemności, dogrzebać się do dziecięcych traum � bohater „Początków� Carla Frode Tillera na końcu swojej drogi czołga się w czasie, by móc odejść w spokoju.
Ile w tej prozie jest bólu, ile zamkniętej w bańkach rozpaczy, ile desperacji i smutku! Carl Frode Tiller wykreował postać nieznośną, bezlitosną, zdeformowaną� To niezrównoważony potwór uformowany z własnym traum, istota ludzka i nieludzka jednocześnie, ofiara swojej rodziny. Czytelnik otrzymuje dogłębny portret psychologiczny zniszczonej jednostki, a jego historia wypruwa z czytelnika flaki, rozrywa go na kawałki, dobija i niszczy. W „Początkach� wszystko jest proste i precyzyjne � celem jest prześledzić życie Terjego, być świadkiem bolesnych momentów i chwil ułożonych tak, by trafić w końcu do jądra ciemności, dogrzebać się do jego dziecięcych traum. Ale zanim tam trafimy, to musimy przetrwać sceny, od których aż chce się uciec, odwrócić wzrok, które trudno znieść nawet nam � czytelnikom tej powieści.
Proza Carla Frode Tillera jest precyzyjna i niemal przezroczysta � tnie i trafia dokładnie tam, gdzie powinna trafić. Całość jest surowa, wybielona, taka skandynawska aż do bólu, a jednocześnie w swoim emocjonalnym okrucieństwie miejscami niemal groteskowa. „ʴdząٰ쾱� to scenki rodzajowe, chwile i momenty uchwycone w bańki pamięci, miejscami przerysowane i wykrzywione, im bardziej ludzkie, im bardziej związane z naturą człowieka. I tylko, gdy mowa o przyrodzie � surowych i przejmujących przestrzeniach Norwegii � to koszmar nagle się rozwiewa, ból rozmywa się, rozprasza, zarówno w sercu głównego bohatera, jak samego czytelnika.
„ʴdząٰ쾱� to literatura piękna najwyższej próby, ale od tej powieści trzeba wziąć oddech, żeby ją opisać, żeby ją docenić, bo inaczej sami zadusimy się w tej atmosferze destrukcji i dysfunkcji. Mocny tytuł, dramat psychologiczny nie dla każdego, ale dla tych, którzy gotowi są podjąć pewien wysiłek, zarówno fizyczny, jak i emocjonalny.
Zawsze powtarzam, że sięgając po Serię Dzieł Pisarzy Skandynawskich nie można popełnić błędu, bo każdy z tytułów w tej serii jest znakomity, nawet jak serwuje nam taką przeprawę jak Carl Frode Tiller.
najlepsza norweska książka, jaką przeczytałam. niesamowicie ważna pozycja!! idealnie pokazuje jak trudne doświadczenia na nas oddziałują. jest wypełniona ogromem smutku i cierpienia oprawionym w humor, wiedzę przyrodniczą i świetne pióro. możemy dogłębnie poznać głównego bohatera, co pozwala nam się utożsamiać z nim na różnych płaszczyznach. łamie serce na pół, ale jest przy tym niezwykle wartościowa. każdy powinien po nią sięgnąć
Beste boka jeg har lest på lenge! Dette er min første Tiller, og jeg ønsker å lese mer av han i håp om å lese enda mer kvalitetslitteratur som denne boka.
I Begynnelser møter vi miljøverneren Terje som har tatt sitt eget liv. Vi får innblikk i hvordan og hvorfor livet har blitt som det har blitt, og fra første kapittel får vi servert Terjes liv i revers fra selvmordet og bakover: Fra voksen, til ungdom, til barn. Den voksne Terje er til tider vanskelig å forstå seg på, ungdommen Terje er til å bli irritert og oppgitt av, mens barnet Terje treffer deg rett i hjertet og hjelper deg til å forstå både Terje som ungdom og voksen.
Boka inneholder gode og såre skildringer ved livet, men den belyser også den viktige og dagsaktuelle klimadebatten. Naturen er en viktig del av Terjes liv, hver dag kjemper han for å redde den, men utover bokas politiske klimaperspektiv vil jeg si at naturen fungerer som en redning - eller en slags utvei - for barnet Terje, som opplever bristende familierelasjoner.
En morsom, lærerik, sår og tankevekkende historie om Terjes liv, men også om naturen som befinner seg rundt oss og som vi er i ferd med å ødelegge.
PS: Siste kapittel i boka er helt genialt! Jeg leste det om igjen 3 ganger på samme kveld. Måten Tiller skriver på gjør at jeg ikke klarer å legge fra meg tankene om boka i det jeg holder på med andre ting; upraktisk på jobb og studier, midt i blinken for leselysten.
"ʴdząٰ쾱" Carla Frodego Tillera jest książką niezwykłą pod wieloma względami. Na kartach powieści towarzyszymy głównemu bohaterowi w podróży w czasie i przestrzeni, bowiem poznajemy całą historię od końca, a kolejne rozdziały przybliżają nas do zrozumienia początku/zakończenia jak i głównego bohatera.
Początek jest niezwykle ważnym motywem powieści Tillera. Jego wielowymiarowość i wieloaspektowość czyni z tej książki filozoficzną rozprawę "o naturze wszechrzeczy", a poprzez silny naturalistyczny wydźwięk może stanowić manifest proekologiczny. Jednakże traktowanie "Początków" tylko w taki sposób jest niezwykle krzywdzące zarówno dla samej powieści jak i jej autora.
Istotne, o ile nie najistotniejsze, jest motto książki, które towarzyszy czytelnikowi od pierwszego do ostatniego zdania. Artyzm i talen Tillera powodują, że dzieje się to w sposób nienachalny, a jednak czytelny.
Czytając tę powieść, odebrałem ją bardzo osobiście. Doskonale rezonowała z moim obserwowaniem i odbieraniem natury. Jedyną rzeczą trudną w odbiorze może być mnogość nazewnictwa gatunkowego roślin i zwierząt. Jednakże ten zabieg jest celowy. Warto dodać też, Tiller podaje prawdziwe informacje dotyczące ochrony przyrody w Norwegii, co można sprawdzić w podanych źródłach.
Podsumowując, "ʴdząٰ쾱" Tillera są powieścią spisaną na miarę XXI wieku. Traktującą o wielu współczesnych problemach jak również odnosząca się do najstarszych filozoficznych zagadnień ludzkości.
4,25 Jaka to była interesująca lektura! Pełna niezrozumienia, niedopowiedzeń i swego rodzaju ciszy. Toksycznej ciszy. Pełna napięcia i niepokoju. Tutaj każdy ranił każdego, chociaż w wielu momentach - wcale tego nie chcieli. Nieumiejętność rozmowy i przekazywania swoich emocji sączyła jad do każdej relacji w tym tytule. Czy tych bohaterów dało się lubić? Nie. Ale czy można było im współczuć, ba, momentami bardzo dobrze ich rozumieć? Oczywiście, że tak. Aspekt przyrodniczy był uroczym dodatkiem, chwilą oddechu od gęstej atmosfery. Na początku przeskoki czasowe były bardzo mylące.
I’m not sure how to start the review of this book. It has made me very confused, thoughtful, happy, sad and angry. The book tells the story of Terje’s life. He works with protecting and preserving different species and nature plays a big part in a lot of the text. We get to experience different episodes throughout his life through his eyes. What’s different is that they are not told chronologically but the other way around. We start at the end of his life and goes backwards. This is very clever and it makes the story very different from other books. At the same time it takes me a long time to understand his motivations for the last things that happen in his life, if I understood it at all. The best part of the book is, as always with Carl Frode Tiller, the way he can describe people and their thoughts in a way that is incredibly relatable. Sometimes it’s very uncomfortable to recognize parts of yourself in characters you don’t like at all but it just goes to show what a brilliant author Tiller is. At it’s best the book is so amazing and I can’t put it down but there are some parts that are a little drawn out and where I can’t quite follow the main character. But I recommend this book a lot and I love Tiller and his style of writing.
Livet leves forlæns og forstås baglæns har ø Kirkegaard sagt, og det er præcis det som sker i denne roman. Hovedpersonen Terje har forsøgt at tage sit eget liv, og nu ligger han i sygesengen og lader tankerne løbe baglæns. Langsomt får læseren mere indsigt i Terjes liv, og forståelse for hans drastiske handlinger. Det er flot lavet, og fantastisk hvordan de få nedslag i Terjes liv forklarer hvordan den uskyldige dreng blev til et ødelagt menneske, der prøver at tage sit eget liv.
Boka si det! Nydeleg språk og ein engasjerande forteljing. Vi treffer Terje der han ligger på sjukehus etter sjølvmordsforsøk. Der i frå hopper vi gradvis bakover i tid og får innblikk i vaksenlivet, ungdomstida og til slutt også i barndommen. Altså fortelles historia hans baklengs i denne boka og det fungerer utmerka. At Terje er miljøforkjempar går også igjen i heile boka via diverse fakta og beretningar om plantar og dyreliv som ein kan velgje å tolke og koble til boka øvrige handling. Denne boka var ein sterk og sår leseropplevelse, samstundes gjer dei humoristiske replikkane og formuleringane at den også er høgst underholdende. Anbefaler med andre ord denne på set varmaste!
W tej książce mrok, niedopowiedzenia i ciągłe napięcie przeplatają się ze sobą nieprzerwanie. Niezwykle ukazana fascynacja głównego bohatera przyrodą norweską, gdyż tylko ona sprawiała, że czuł się dobrze. Początek książki jakoś nie do końca mnie przekonał, ale im dalej, tym lepiej. Warto też zwrócić uwagę na niezwykłą konstrukcję powieści - sam tytuł może podpowiadać, że powieść cofa się w czasie, a akcja biegnie od końca do początku życia Terjego. Momentami - mrożąca krew w żyłach, innym razem jednak po prostu wzruszająca i jakże prawdziwa (niewykluczone, że czasem każdy z nas czuje się tak jak główny bohater "Początków" czuł się niemal zawsze, niestety...).
2,75/5 Książka chyba nie dla mnie, nie chciało mi się do niej w ogóle wracać. Kolejny raz odbijam się od skandynawskiej literatury:( Fabuła jest interesująco zbudowana, ale jest tu bardzo mało ciekawych fragmentów, tak naprawdę większość się strasznie ciągnie i jest bardzo nużąca.
Komposisjon: Jeg likte ikke komposisjonen så godt i utgangspunktet, altså det at vi følger hovedpersonen stadig bakover i tid, men etterhvert likte jeg det bedre, og på slutten følte jeg at det ikke kunne vært annerledes. I starten var det litt irriterende med alle ellipsene, alt vi ikke fikk vite etter hvert kapittel, men komposisjonen hadde et par veldig virkningsfulle effekter: Det gjorde at jeg tenkte over de små tingene som ble presentert i starten på en helt annen måte etterhvert. Ting som ikke virket så ille til Terje i begynnelsen, fikk jeg anledning til å forstå som svært betydningsfulle. En god påminnelse om å ikke dømme folk som reagerer sterkt på «småting». Dessuten gir komposisjonen det mulig å forstå et menneskes tilknytning til naturen på en unik måte, og hvordan den tilknytningen kanskje virker dypere og mer naturlig som barn, men kan bli svakere i møte med alle kravene som samfunnet og hverdagen stiller oss.
Jeg liker jo naturen fra før av, men denne boka vekket en enda sterkere fascinasjon i meg for alle de fantastiske artene som finnes. Alt jeg vil nå er å dra ut på tur og studere naturen rundt meg! Den sterke empatien for Terje, flettet inn med hans engasjement for naturen, gjorde det vanskelig å ikke bli revet med.
Dette er en utrolig sår, men fin roman. Terje har levd et vanskelig liv, men alltid funnet trøst i naturen (note to self: interessante paralleller til Fuglane her 🙃🙃), og det gjør at jeg likevel fant boka mer trøstende enn fæl, som jeg var litt redd for at jeg skulle føle etter å ha lest noen av anmeldelsene.
Og så må jeg bare si at jeg var sørlig imponert over dialogene. Så gode dialoger er sjeldne å finne i romaner. Nå liker jeg best dialoger som evner å vise relasjoner, og det som kan være vanskelig mellom folk, og som ikke prøver å tvinge handlingen videre, og det var akkurat det vi fikk i denne boka.