ŷ

Tola Grupa's Reviews > Zbrodnia i kara

Zbrodnia i kara by Fyodor Dostoevsky
Rate this book
Clear rating

by
110737217
's review

it was amazing

I finally said my goodbyes to this book. It was the best piece i've ever read.
619 likes · flag

Sign into ŷ to see if any of your friends have read Zbrodnia i kara.
Sign In »

Reading Progress

March 13, 2024 – Started Reading
March 13, 2024 – Shelved
March 13, 2024 –
86.0%
April 20, 2024 – Finished Reading

Comments Showing 1-2 of 2 (2 new)

dateDown arrow    newest »

sputnik.sweetheart Kiedy skończyłam czytać „Zbrodnię i karę� parę lat temu, przechodziłam przez coś podobnego do syndromu odstawienia. Nigdy nie zapomnę emocji, które mi towarzyszyły przy czytaniu. To jest dla mnie fascynujące, że książka tak filozoficzna i erudycyjna (choć rzekomo najprostsza w dorobku Dostojewskiego!), wywoływała we mnie takie wielkie emocje. Tadeusz Boy-Żeleński kiedyś powiedział: „Biada literaturze, która nie budzi namiętności�, jego słowa bardzo trafnie ilustrują moje przywiązanie do „Zbrodni i kary�. Czytałam też „Idiotę�, ale moim zdaniem te książki są nieporównywalne. Po maturach zabieram się za „Braci Karamazow�, trzymajcie za mnie kciuki!


Wiktor Odpowiadając na reakcję powyżej, co dokładnie masz na myśli mówiąc, że są nieporównywalne? Z twojej oceny i krótkiej ale wymownej recenzji wnoszę, że to Idiota z tej pary mniej się spodobał, a moje zdziwienie bierze się głownie z "nieporównywalnie (mniej)" - jakby Idiocie brakowało czegoś co nie jest w 100% tylko twoim odczuciem względem tej powieści, bo rzeczy tego zakresu są oczywiście do indywidualnego ustalenia, mam na myśli coś technicznego - domysły ale może coś związanego z głównymi wątkami, stworzeniem świata czy bohaterów. Po drugie, co warto zaznaczyć sama ujęłaś to w cudzysłów co pokazuje, że masz do tego jakiś dystans także też nie opieram na tym żadnego argumentu bardziej jest to dobry punkt wyjścia do zadania pytania i pociągnięcia rozmowy, a mianowicie, że "sposób na zbawienie świata" przez Myszkina ci się nie spodobał - i tu muszę przyznać, że trudno mi jakoś usprawiedliwić "twoje zdanie", bo na tyle na ile zdołałem się w treść i wszystko co byłoby z Dostojewskim i Idiotą związane to nie wydaję mi się, żeby wyciągnięcie wniosku na temat prawdziwości istnienia jakiegoś sposobu zbawienia było słuszne. Nie było żadnego zbawiania przez Myszkina jego otoczenia, nie wydaję mi się, aby w ogóle wykazywał takie zamiary, a nawet jeśli zaistniały jakieś pojedyncze wątki tworzące z tym założeniem punkty zbieżne to dalej nie jest to odpowiednią postawą, aby patrzeć na fabułę, to co z niej płynie czy działania bohaterów w tak dużej mierze przez, cokolwiek się dokładnie za tym kryje "sposób zbawienia". Ja osobiście nie wyniosłem takiego poczucia po przeczytaniu powieści czy z tzw. wiedzy tła, może dlatego trudno mi sobie wyobrazić skąd bierze się twoje przekonanie...


back to top