Hermann Burger
Born
in Menziken, Switzerland
July 10, 1942
Died
February 28, 1989
Genre
![]() |
Tractatus Logico-Suicidalis: On Killing Oneself
by
3 editions
—
published
1988
—
|
|
![]() |
Schilten. Schulbericht zuhanden der Inspektorenkonferenz
6 editions
—
published
1976
—
|
|
![]() |
Brenner
8 editions
—
published
1989
—
|
|
![]() |
L'illettore
by
6 editions
—
published
1986
—
|
|
![]() |
Diabelli i inne pisma do dyrekcji
by
5 editions
—
published
1979
—
|
|
![]() |
Diabelli
|
|
![]() |
Die künstliche Mutter
5 editions
—
published
1982
—
|
|
![]() |
·¡°ù³úä³ó±ô³Ü²Ô²µ±ð²Ô
2 editions
—
published
1994
—
|
|
![]() |
Die allmähliche Verfertigung der Idee beim Schreiben
—
published
1986
|
|
![]() |
Brenner, Band 2 (Kapitel 1-7). Menzenmang
—
published
1989
|
|
“Na lekcjach geometrii musieliÅ›my pisać na zakoÅ„czenie dowiedzionego twierdzenia "c.b.d.u.": co byÅ‚o do udowodnienia. W naszym fachu "c.b.d.u." znaczy: co byÅ‚o do upozorowania. Dowodów nie przedstawia siÄ™ żadnych.”
―
―
“Tak, nadobna pani Muzyka posiada również Å‚ono nocne, które wydaje na Å›wiat idiotów, hotentotów muzycznych. Czy pan wie, Panie Dyrektorze, co to jest suterena symfonii? Pana ciÅ›nienie polifoniczne nigdy jeszcze nie rozpÅ‚aszczyÅ‚o na murze ogniochronnym, nigdy dzieÅ‚o sztuki nie przemaszerowaÅ‚o przez Pana na wylot. Pan znajduje siÄ™ zawsze na rzÄ™siÅ›cie oÅ›wietlonym froncie, poÅ›ród taftowych kreacji i wypomadowanych koneserów. Å»aden kompozytor nie wkomponowaÅ‚ pomocnika orkiestry do swego dzieÅ‚a. CaÅ‚a muzyka europejska powstaÅ‚a z pominiÄ™ciem nas, Schrammów. Teatr jest pod tym wzglÄ™dem bardziej postÄ™powy. IstniejÄ… sztuki, w których pracownik techniczny, przebiega na ukos przez scenÄ™ z mundurem na ramieniu, zaplanowany przez reżysera, odfajkowany przez suflerkÄ™, odprowadzony przez stożek reflektora, bywa, że nagrodzony oklaskami przy otwartej kurtynie. Ale co mnie obchodzÄ… pomocnicy teatralni, czujÄ™ siÄ™ z powoÅ‚ania pomocnikiem orkiestry, chcÄ™ aportować nie rekwizyty, lecz muzykalia. I to wyłącznie muzykalia, nigdy samÄ… muzykÄ™! Z chwilÄ…, gdy gigantyczny akt spoÅ‚eczny kolektywnej produkcji i konsumpcji dźwiÄ™ku dobiega koÅ„ca, stajÄ™ siÄ™ ludzkim odpadkiem, pozostawionym na zapleczu jarmarcznej budy absolutnego beztalencia. Kiedy zapÅ‚odnienie ciaÅ‚a spoÅ‚ecznego przez ciaÅ‚o muzyczne sfinalizuje siÄ™ już w postaci zrazu orgiastycznego, a potem stopniowo cichnÄ…cego aplauzu, pozostaje mi zebrać siebie na szufelkÄ™. Jest to najbardziej pomocniczo-orkiestralna z wszystkich czynnoÅ›ci pomocnika orkiestry, Panie Dyrektorze. Dewiza Urfera brzmiaÅ‚a: dźwiÄ™czÄ…ce muzykalia, dźwiÄ™czÄ…ce krzesÅ‚a, dźwiÄ™czÄ…cy pulpit dyrygenta. Wszystko, co tylko wziÄ…Å‚ do rÄ™ki, stawaÅ‚o siÄ™ samowyzwalaczem dźwiÄ™ku. Ileż to razy, siedzÄ…c w jakimÅ› ciemnym kÄ…cie podscenia, rzÄ™poliÅ‚ na nodze krzesÅ‚a, współwykonujÄ…c caÅ‚e ponad jego gÅ‚owÄ… inscenizowane dzieÅ‚o! Błąd, błąd i jeszcze raz błąd! Urfer dążyÅ‚ do kongenialnoÅ›ci, ja dążę do kontragenialnoÅ›ci. Kiedy aplauz szaleje po sali, w przepychu Å›wieczników budzÄ…cej siÄ™ stopniowo z oszoÅ‚omienia doskonaÅ‚oÅ›ciÄ…, kiedy Detmar von Hohenlohe miotany burzÄ… oklasków wpada raz po raz w półkole swych filharmoników, kiedy kandelabrowe bywalczynie foyer przechylajÄ… siÄ™ z samobójczÄ… rozkoszÄ… przez zamszowe balustrady, posyÅ‚ajÄ… pocaÅ‚unki i pobrzÄ™kujÄ… naszyjnikami, wówczas pomocnik orkiestry klÄ™czy na ziemi swego królestwa i bije czoÅ‚em w mur, jakby w ten sposób mogÅ‚ przebić gÅ‚owÄ… Å›cianÄ™, która odgradza go od wszelkiej sztuki. To również jest wystÄ™p, Panie Dyrektorze, on również wymaga ofiar. Mówi siÄ™, że każdy pomocnik orkiestry marzy o tym, aby raz w życiu, po szczególnie udanym popisie, po koncercie superlatywów, dyrygent kiwniÄ™ciem rÄ™ki wezwaÅ‚ go na scenÄ™, oczywiÅ›cie dopiero przy cichnÄ…cych brawach, kiedy już otwarto drzwi sali, ale jednak do wnÄ™trza muszli, i skomentowaÅ‚ jego pojawienie siÄ™ jaÅ‚mużniczym gestem maestra: proszÄ™, także ta beczka piwa z metrówkÄ… w kieszeni nogawki przyczyniÅ‚a siÄ™ na zapleczu do tego, że ten wieczór przerodziÅ‚ siÄ™ w triumf. Ostrzegam komisjÄ™ nominacyjnÄ…, żeby nigdy nie domagaÅ‚a siÄ™ obecnoÅ›ci pomocnika orkiestry na scenie, ponieważ podest nie wytrzymaÅ‚by nacisku jego ciaÅ‚a. Od utoczonych z moich żyÅ‚ symfonii staÅ‚em siÄ™ ciężki jak ołów, toteż niczym sÅ‚oÅ„ rozdeptaÅ‚bym kantówkÄ™ w drzazgi. Jakże to? Akurat pomocnika orkiestry miaÅ‚aby nie unieść konstrukcja, za którÄ… jest odpowiedzialny? A czy sześćdziesiÄ™ciu wykonawców muzyki to żaden ciężar? Artysta nic nie waży, caÅ‚ego siebie przelewa w swój instrument. CzÅ‚onków zespoÅ‚u nazywa siÄ™ podÅ‚ug ich narzÄ™dzi muzycznych: fagot siÄ™ spóźniÅ‚, harfa strajkuje, blacha siÄ™ buntuje. Pomocnik orkiestry, gdyby potrafiÅ‚ siÄ™ pozbierać, żeby podejść ku rampie, brnÄ…Å‚by przez trzeszczÄ…cy stos drewna opaÅ‚owego. […]”
― Diabelli i inne pisma do dyrekcji
― Diabelli i inne pisma do dyrekcji
Topics Mentioning This Author
topics | posts | views | last activity | |
---|---|---|---|---|
Libri dal mondo: Svizzera: autori | 3 | 17 | May 24, 2024 10:27AM |