Sign in with Facebook
olaszka's Reviews > ´Ü»å°ùóÂá
´Ü»å°ùóÂá
by
by
Uwierzyłam w hype, oczekiwania miałam do sufitu i zawiodłam się potwornie. Barbara Klicka bez wątpienia umie w słowa (choć te stylizowane dialogi doprowadzały mnie do szału) i fajnie dostrzega detale, ale słodki jezu - ta książka to 70% formy i 15% nostalgii i kolorytu lokalnego, a cała reszta to mydło w miejscu, w którym mogła być jakaś prawda i emocje. Nie jarzę tego.
Sign into Å·±¦ÓéÀÖ to see if any of your friends have read
´Ü»å°ùóÂá.
Sign In »
Reading Progress
Started Reading
April 3, 2019
–
Finished Reading
April 5, 2019
– Shelved
Comments Showing 1-5 of 5 (5 new)
date
newest »
newest »
message 1:
by
Karolina
(new)
-
rated it 3 stars
Apr 05, 2019 01:51PM
Właśnie ją czytam drugi raz na jutrzejszy klub, bo tak nic nie zapamiętałam. Tylko wrażenie, że nie rozumiem o co chodzi, o co ten szał.
reply
|
flag
Uff, czyli nie tylko ja.
Ja tak samo. Dobrze, że to były tylko jakieś 3h czytania. Taka slabsza Zyta Rudzka i tylko tyle.
Marta wrote: "Ja tak samo. Dobrze, że to były tylko jakieś 3h czytania. Taka slabsza Zyta Rudzka i tylko tyle."Też mi to przyszło do głowy!
A mi forma tak przypasowała, że nie zauważyłam, że treści zabrakło. Ale faktycznie, o czym było nie pamiętam, tylko, że sanatorium. I teraz szukam sobie w waszych recenzjach wytłumaczenia na to, że jej sanatoryjnego tomiku "same same" w większości nie rozumiem, a może to właśnie głównie forma?
